Krzyżacy

Krzyżacy

Odkąd pamiętam, krzyżackie dzieje są mi szczególnie bliskie. Może dlatego, że mieszkam na dawnych terenach krzyżackich. Niektórzy śmieją się nawet, że w poprzednim wcieleniu byłem na pewno Krzyżakiem.
Dlatego dziś chciałbym się z Państwem podzielić moją skromną wiedzą na temat Krzyżaków i ich dziejów.


Zakon Krzyżacki powstał pod koniec XII wieku, a dokładnie w roku 1198. Był trzecim zakonem rycerskim co do wielkości obok Joannitów i Templariuszy. Zakon Krzyżacki powstał w wyniku krucjat - wypraw krzyżowych do Ziemi Świętej, aby walczyć i nawracać niewiernych Sułtana Egiptu - Saladyna, ponieważ powoli zagrażała ekspansja islamu najpierw na Ziemi Świętej a potem chrześcijańskiej Europie.

Rycerze Zakonu Krzyżackiego pochodzi z Niemiec. Składali śluby czystości, ubóstwa, posłuszeństwa, oraz gotowości do walki za wiarę. Założycielami Zakonu Krzyżackiego w Ziemi Świętej byli kupcy z Bremy i Lubeki. Papież Innocenty zatwierdził powstanie nowego zakonu, który w działaniach wojskowych miał przypominać reguły Zakonu Templariuszy, a w opiece nad chorymi miał przypominać Zakon Joannitów.

Zakon oficjalnie nosił nazwę: Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie. Zakon ten przyjął barwy: czarny krzyż na białym tle. Wybitnym Mistrzem Zakonu Krzyżackiego był Herman von Salza. Był wybitnym politykiem i dyplomatą, i to dzięki niemu w dużym stopniu Zakon wyrósł na potęgę rycerską, doznając wielu przywilejów w Ziemi Świętej jak i też w Europie.
Akka stała się stolicą królestwa Jerozolimskiego, będąc siedzibą trzech wielkich zakonów rycerskich: Joannitów, Templariuszy, oraz Krzyżaków. Jednak narastająca ekspansja muzułmanów spowodowała, że pod koniec XIII wieku rycerze Zakonu Krzyżackiego byli zmuszeni opuścić mury Ziemi Świętej szukając nowych misji Chrystianizacji w Europie, która jeszcze nie wszędzie była schrystianizowana.

Europa w XIII wieku przeżywała względny dobrobyt, a to głównie za sprawą rozwijającego się handlu, oraz braku większych konfliktów, co dobrze wpływało na rozwój ekonomiczny miast w Europie. Atmosfera religijna towarzysząca krucjatom sprzyjała rozwojowi stylu architektury gotyku. W XIII wieku powstawały coraz to większe katedry kościelne, zamki, fortyfikacje obronne itd. Rycerze średniowieczni szukali cały czas nowych miejsc do walki, gdzie mogli zasłużyć po śmierci na wieczne zbawienie. Wielki Mistrz Herman von Salza już na początku XIII wieku szukał nowych miejsc w Europie, aby stworzyć własne i niezależne państwo.

Taka okazja nadarzyła się w roku 1211, kiedy to król Węgier Andrzej II zaprosił Krzyżaków w celu obrony swojej wschodniej granicy przed dzikimi plemionami Hunów, oraz przed Połowcami. Na początku relacje Krzyżaków z królem Węgier były dobre, ale po pewnym czasie zaczęli budować twierdze, zamki, warownie zbudowane z kamieni i cegieł, zaczynali łamać prawo. Król Węgier Andrzej II zorientował się dość szybko, że dotychczasowi sojusznicy mają w planach stworzyć własne państwo, i postanowił przegnać Krzyżaków ze swojego kraju.

Następna okazja trafiła się szybko – w 1226 roku, ponieważ książę Konrad Mazowiecki zaprosił Krzyżaków w celu obrony swoich granic przed najazdami pogańskich Prus. Druga strona medalu była taka, że Polska w tamtym czasie znajdowała się w okresie rozbicia dzielnicowego - na drobne księstwa, i sam książę Konrad Mazowiecki nie mógł skutecznie bronić swoich granic przed najazdami ze strony Prus. Początkowa współpraca księcia Konrada Mazowieckiego z Zakonem przebiegała bardzo dobrze. Książę nadał ziemię Chełmińską tymczasowo Krzyżakom, aby mogli umacniać swoje granice, a następnie wyruszyć z ekspansją wojenną i schrystianizować oraz podporządkować sobie Prusy. Książe Konrad Mazowiecki wysyłał swoich rycerzy, aby pomagali krzyżakom w nawracaniu i podboju Prus. Jednak Herman von Salza uprzedzony swoim niepowodzeniem na Węgrzech – po nieudanej próbie założenia własnego państwa - postanowił sfałszować i wysłać do Papieża dokumenty, że Książe Konrad Mazowiecki Ziemię Chełmińską nadał im na zawsze. Papież zatwierdził to bullą i uznał, że te ziemie będą pod panowaniem Zakonu Krzyżackiego. Doprowadzi to do zerwania sojuszu Księcia Konrada Mazowieckiego z Krzyżakami. Książę był jednak za słaby, aby toczyć walkę zbrojną z Krzyżakami. Powszechnie twierdzi się, że to Krzyżacy wymordowali wszystkie plemiona pruskie. Jest to błąd, gdyż plemiona pruskie nadal istniały, tylko z czasem zostały wynarodowione.

Do Zakonu Krzyżackiego mogli wstępować tylko rycerze z bogatych rodzin niemieckich. Przeszłość przyszłych rycerzy nie była istotna. Nie było jednak ważne, czy ktoś był karany za przewinienia dotyczące łamania prawa. Rycerzowi wstępującemu do zakonu grzechy zostały odpuszczone – między innymi poprzez czynny udział w wyprawach krzyżowych lub też podboje i nawracanie plemion Pruskich.

Władzę sprawował Wielki Mistrz, który był głową Państwa Zakonu Krzyżackiego, jednak jego władza nie była dożywotnia, ponieważ w przypadku złych rządów i polityki mógł być zdegradowany z urzędu Wielkiego Mistrza. Następną bardzo ważną osobą w państwie zakonu krzyżackiego był Wielki Komtur, a więc zastępca Wielkiego Mistrza, który zastępował go np. podczas jego nieobecności w stolicy lub też jego choroby. Wielki Komtur był zwierzchnikiem militarnym sił zakonu, pełnił rolę marszałka wojennego. Kolejną ważną osobą był Wielki Klucznik, który opiekował się skarbcem zakonu i odpowiadał za politykę ekonomiczną. Następną bardzo ważną osobą był Wielki Szatny, który odpowiadał za uzbrojenie wojsk krzyżackich. Natomiast Wielki Szpitalnik odpowiadał za służbę zdrowia, odpowiadał za szpitale i chorych.
Ważną rolę w państwie miał też Rybołówczy - odpowiadał za politykę żywności w państwie.

Zamki krzyżackie dzieliły się na różnego rodzaju przynależności:
w zamkach komturskich władzę sprawowali wyżsi dostojnicy krzyżaccy, natomiast w zamkach z niższą rangą władzę sprawowali wójtowie krzyżaccy.
Zamki były budowane głównie nad rzeką Wisłą. Wieże zamkowe służyły do przekazywania informacji dymnych np. czy wróg jest w pobliżu lub go nie ma. Budowla zamków z reguły trwała od 20 do 30 lat. Były ulokowane w odległości do około 30 km od siebie, lub bliżej, aby wojsko w razie wojny mogło szybko się komunikować, przemieszczać między zamkami i skutecznie bronić.

Krzyżacy spali w małych łóżkach. I wcale nie dlatego, że byli aż tacy mali, lecz wierzyli, że śpiąc na wznak rycerz nie będzie mógł się obronić przed siłami zła. Pozycja na pół leżąco zapewniała więc skuteczną obronę przed siłami nieczystymi.

Załoga konwentu krzyżackiego składała się z 12 braci rycerzy, oraz służby pół - braci. Natomiast końmi i oporządzaniem stajni zajmowali się knechci, którzy za swą prace otrzymywali niewielkie pieniądze lub też pracowali tylko na codzienne wyżywienie. Nie jest to prawdą, że w czasie wojny Krzyżacy nosili białe płaszcze. Nosili je tylko w czasach pokoju. Na początku XIV wieku, a dokładnie w 1308 roku, doszło do zaostrzenia konfliktu zakonu z Polską po zdobyciu pomorza Gdańskiego. Król Władysław Łokietek również chciał dostępu Polski do Morza Bałtyckiego, ale był jeszcze za słaby, aby stawić czoła potędze Zakonu Krzyżackiego. Doszło do kilku bitew pomiędzy Zakonem a Polską.
Po zdobyciu Pomorza Gdańskiego przez Krzyżaków i umocnieniu granic oraz dalszej ekspansji na wchód doszło do przeniesienia stolicy Zakonu z Wenecji do Malborka. Przez blisko 150 lat Mistrzowie Krzyżaccy sprawowali władzę w nowej stolicy, skutecznie i systematycznie rozbudowując zamek w okazałą, nie do zdobycia twierdzę.

Dłuższy pokój - na blisko 70 lat – pomiędzy Polską a Zakonem Krzyżackim spowodował podpisanie pokoju Kaliskiego. Przez historyków uważany jest on za pokój wieczysty.
Polityka i ekspansja Krzyżacka skupiała się głównie na podboju plemion Prus, a następnie podporządkowania sobie państwa Litewskiego, które jako jedyne w Europie było pogańskie. Po kilku nieudanych wyprawach krzyżowych Krzyżacy znaleźli więc sens nawracania tej części Europy.

Do stolicy zakonu krzyżackiego przybywali liczni rycerze z Europy zachodniej, aby nie tylko nabrać doświadczenia wojennego lecz również aby zdobywać nowe ziemie oraz łupy wojenne.
Ulubionym zajęciem Krzyżaków w okresie późnego lata lub późnej jesieni były tak zwane Rejzy - wyprawy wojenne przeciw Litwinom.
Problem bytu państwa krzyżackiego zaistniał po podpisaniu Unii Polsko- Litewskiej, po której Litwa przyjęła nie tylko chrzest z rąk Polski lecz i zawiązała ścisłą współpracę wojskową z Polską. Ten fakt nie spodobał się Zakonowi Krzyżackiemu, ponieważ stracił argumenty i sens nawracania już chrześcijańskiego państwa. Krzyżacy chcieli za wszelką cenę rozbić lub też osłabić w znacznym stopniu Unię Polsko- Litewską. Dobrze sobie zdawali sprawę, że połączone siły Polski i Litwy będą w przyszłości stanowić bardzo poważne zagrożenie dla Zakonu. Ulrich von Jungingen dążył szybko do wojny z Unią Polsko- Litewską, ponieważ uważał, że jeśli pokona i rozbije ten sojusz zagwarantuje bezpieczeństwo swoich granic, a z czasem dokona dalszej ekspansji na wschód łącząc się z Zakonem krzyżackim będącym w Inflantach.

W roku 1410 doszło do wielkiej bitwy pod Grunwaldem pomiędzy siłami wojsk Polsko - Litewskich a Zakonem Krzyżackim.

Wręczenie dwóch nagich mieczy miało symbol wzywania do pojedynku, o czym król Władysław Jagiełło dobrze wiedział. Rodzi się pytanie: dlaczego dwa miecze, a nie np. 5 czy więcej. Otóż bitwa odbyła się 15 lipca, i jeśli ktoś zna Pismo Święte to znajdzie odpowiedź. Chrystus powiedział do swoich uczniów: sprzedajcie płaszcze i kupcie miecze. Po czym się zapytał uczniów ile macie tych mieczy? Powiedzieli, że dwa. Powiedział do nich: dość, wystarczy. Przekaz był prosty: dwa to za mało, aby nawracać siłą, ale wystarczy, aby bronić swego życia. Mając te dwa nagie miecze mają silny argument, aby zacząć bitwę: oto są dwa nagie miecze, które dał nam Chrystus, jeżeli odejdziecie zawrzemy pokój, a jeśli nie - będziemy się bić. Krzyżakom nie wolno było bić się z armią chrześcijańską, ale tu właśnie znaleźli wymówkę i argumenty. Sam miecze były zwyczajne. Dopiero po bitwie król kazał te miecze ozdobić, aby w przyszłości służyły do pasowania przyszłych królów Polski.

Dzień 15 lipca był pierwszym narodowym świętem w Królestwie Polskim. Król Władysław Jagiełło, który był Litwinem ożywił patriotyzm w sercach Polaków. Jeśli chodzi o obchody upamiętniające bitwę: pod pomnikiem znajdował się obóz krzyżacki, a sama bitwa miała miejsce w nieco innym miejscu. Rok po bitwie z inicjatywy nowego Mistrza Krzyżackiego Henryka von Plauena wybudowano kaplicę pobitewną, w której uczczono pamięć rycerzy poległych oraz śmierć samego Mistrza Ulricha von Jungingena. Pokonanie i złamanie potęgi Zakonu Krzyżackiego spowodowało, że zaczęto liczyć się z Polską na arenie międzynarodowej. Klęska Zakonu Krzyżackiego pod Grunwaldem spowodowała kryzys i chaos gospodarczy w państwie Krzyżackim, po którym już się nie zdołał podnieść. Dalsze lata i wojny spowodowały, że po wojnie trzynastoletniej i po drugim pokoju toruńskim Polska odzyskała Pomorze Gdańskie.

Stolica Zakonu Krzyżackiego została przeniesiona przez krzyżaków z Malborka do Królewca. Powszechnie uważa się że armia krzyżacka pod Grunwaldem była dobrze uzbrojona, jednak tak nie było. Armia krzyżacka była dość lekko uzbrojona, ponieważ dotychczas walczyli głównie z Litwinami. W Litewskiej Puszczy ciężkozbrojny rycerz z kopią nie wyruszył by do ataku. Więc Krzyżacy szybko zrzucili ciężkie uzbrojenie, używając sulic, lekkich włóczni. Krzyżacy wymyślili pawężkę jeździecką - małą tarczę, która chroniła przed strzałami z łuku.
Metodą strzelania z łuku była popularna nawija - strzelano z łuku nad głowami przeciwników czyniąc ogromny strach i chaos u przeciwnika… Pod Grunwaldem tak naprawdę Polska i Zakon krzyżacki posiadalo tyle samo chorągwi - po 51- tyle tylko, że Polskie chorągwie były znacznie większe. A chorągwia chorągwi nie równa, ponieważ była duża rozpiętość liczebna - wahała się od 100 do 700 rycerzy.
Po kontrreformacji, która rozlała się po całych Niemczech Państwo Zakonu Krzyżackiego po ponad 300 latach przeistoczyło się w państwo świeckie. Nawet ostatni Wielki Mistrz Krzyżacki Albrecht Hohenzolern osiem lat przed swoją śmiercią przeszedł na wiarę protestancką.

Do dzisiejszych czasów zachowało się bardzo wiele zamków i kościołów na Pomorzu, na Warmii i Mazurach, które stanowią żywą pamiątkę po dawnych czasach krzyżackich, które możemy podziwiać do dziś.

Zobacz więcej zdjęć